Niby założenia bloga są takie, żebyś sama nauczyła się projektować meble i potem je poskładała (albo Twój facet :), ale jeśli wolisz zatrudnić do tego fachowców, to też dobra decyzja. Pamiętaj tylko, żeby się dobrze zabezpieczyć, bo nie wiadomo, na kogo trafisz – dobrze napisana umowa na meble kuchenne zabezpieczy Twoje interesy.
Teoretycznie trafiasz w ręce osób, które znają się na swojej robocie i śmiało można ich określić mianem fachowców, bo to dla nich nie pierwszyzna i wiedzą, co i jak robić.
Wydawać by się mogło, że firmom, które zajmują się projektowaniem wnętrz, produkcją mebli i ich montażem zależy na tym, żebyś była z ich usług zadowolona, bo zadowolony klient to najlepsza reklama w czasach internetu i rosnącej konkurencji. Właściwie Tobie zależy na tym samym – chcesz się cieszyć wnętrzem swojego domu czy mieszkania, które będzie nie tylko funkcjonalne i dostosowane do Ciebie, ale również piękne.
I teoretycznie wszystko powinno pójść gładko, prawda?
A co, jeśli nie poszło tak, jak miało pójść? Jeśli cały proces okazał się drogą przez mękę, a na końcu i tak efekt nie przystaje do Twoich oczekiwań, a z wykonawcą się nie da dogadać?
Tutaj z pomocą przychodzi umowa, która jeśli jest dobrze napisana, to zabezpiecza interesy obu stron, ale dzisiaj skupmy się na tym, żeby zabezpieczała Twoje.
W jakiej formie zawierać umowę na meble kuchenne?
Zawsze i wszędzie, nie tylko przy zamawianiu mebli:
UMOWA ZAWSZE W FORMIE PISEMNEJ
W DWÓCH JEDNOBRZMIĄCYCH EGZEMPLARZACH
PODPISANYCH PRZEZ OBIE STRONY
(i najlepiej na każdej stronie parafowane)!!
Prawdą jest, że umowa ustna ma taką sam moc prawną, jak ta na piśmie. Ale w razie jakichkolwiek problemów, będzie Ci bardzo ciężko udowodnić, że dane ustalenia miały miejsce.
A jeśli cała sprawa znajdzie swój finał w sądzie, to na Tobie będzie spoczywał ciężar udowodnienia swojej wersji. Nie ma tutaj zasady domniemania niewinności – jeśli masz na coś papier (maile to też „papier”) albo świadków, to według sądu miało miejsce. W przeciwnym razie nikt Ci nie uwierzy tylko na słowo.
Meble nie kosztują mało, więc powierzanie nieznanej osobie pieniędzy bez jakiejkolwiek pisemnej gwarancji tego, co się za te pieniądze otrzyma, kiedy i jak, jest bardzo niemądre, zgodzisz się chyba?
Co powinna zawierać umowa na meble kuchenne?
Na pewno wszelkie kwestie formalne typowe dla umów, czyli:
- datę i miejsce zawarcia umowy;
- określenie stron zawierających umowę (dane firmy, lub osoby wykonującej dla Ciebie meble oraz Twoje);
- przedmiot umowy (meble, sprzęt AGD itd. – z wyszczególnieniem odpowiednich elementów)
- termin wykonania/dostarczenia/montażu mebli oraz sprzętu AGD (jeśli jest to np. 6 tygodni, a nie konkretna data, to od kiedy liczone – od podpisania umowy? od pomiaru? od wpłaty?);
- kwotę za całość zamówienia, z wyszczególnieniem poszczególnych wartości dla mebli, sprzętu AGD, transportu, montażu itd.;
- harmonogram płatności – zwróć tutaj szczególną uwagę, czy wpłacasz zaliczkę, czy zadatek i za które elementy płacisz, żeby potem Cię nie zaskoczyło coś, czego umowa nie uwzględniała, np. jeśli sama kupisz sprzęt AGD, to czy zostanie zamontowany odpłatnie, gratis, czy w ogóle nie;
- zapisy dotyczące obowiązków i odpowiedzialności stron umowy (np. po Twojej stronie udostępnienie na czas montażu pomieszczenia – czyli musisz skończyć remont, po stronie wykonawcy np. wyniesienie starych mebli czy potem utylizacja śmieci i zużytych opakowań);
- czy wykonawca dopuszcza polubowne i bezkosztowe rozwiązanie umowy i w jakim okresie, lub po spełnieniu jakich warunków (np. potrącenie kosztów projektu);
- ewentualnie kary za opóźnienia w terminach dostaw czy płatności;
- ewentualne zapisy o ubezpieczeniu OC wykonawcy – może się przydać, jeśli na montażu zdarzy się jakiś wypadek, albo montażyści np. zniszczą podłogę czy uszkodzą ściany.
To jest absolutna podstawa, bez której w ogóle nie podpisałbym jakiejkolwiek umowy.
Meble, w szczególności kuchenne powinny zawierać również, jako załączniki do umowy:
- specyfikację użytych materiałów – kształt i wzór frontów meblowych, materiał z którego są wykonane, ich kolor, wykończenie powierzchni, grubość itd., to samo tyczy się korpusów szafek oraz blatów;
- specyfikację wyposażenia – rodzaj, kolor i wymiary szuflad, carg, koszy, sortowników, zawiasów, podnośników, uchwytów itd.;
- rysunki techniczne – zwymiarowane poszczególne meble (w całości w pomieszczeniu bądź pojedynczo), oraz wszystkie elementy nietypowe i niestandardowe;
- wizualizacje – choć może to być trudne, jeśli robisz meble u pseudo-stolarza z łapanki (przeważnie nie oferują takiej usługi);
- informacje na temat zamawianego sprzętu AGD – rodzaj urządzenia, producent, symbol, ewentualnie kolor, jeśli symbol nie wskazuje na niego jednoznacznie;
- rysunek techniczny lub informację o przygotowaniu przyłączy wod-kan, elektrycznych, wentylacji do okapu itd.;
- warunki gwarancji i warunki użytkowania mebli – możesz ich nie dostać w formie papierowej, jeśli wykonawca udostępnia je np. na stronie www.
W razie możliwości poproś o okazanie próbki materiału zwłaszcza dla zamówień w drewnie lub lakierze. Wykonawca zapewne poprosi o parafowanie próbki, lub podpisanie oświadczenia, że zostały Ci one okazane i że je akceptujesz – nie jest to nic niezwykłego, ani nic, czego trzeba się obawiać. Raczej rzadko dostaniesz taką próbkę na wynos – chroni ona również interesy wykonawcy, więc zechce ją sobie zatrzymać na przyszłość.
Jeśli nie ma tego w umowie, podpytaj ile trwa montaż, jakie są obowiązki ekip montażowych (np. czy podłączają sprzęt AGD zakupiony/nie zakupiony w danej firmie, czy mają uprawnienia do podłączenia płyty indukcyjnej albo gazowej, zabierają ze sobą opakowania, demontują i wynoszą stare meble itd.). Tu znowu – te informacje mogą być umieszczone na stronie www.
Co po podpisaniu umowy?
Przeczytaj ją sobie jeszcze raz na spokojnie w domu i jeśli masz jakieś wątpliwości, to skontaktuj się z wykonawcą, żeby je wyjaśnić. Na upartego, gdyby coś Cię bardzo zaniepokoiło, to zapewne przez te kilka dni od jej zawarcia możliwe będą w niej poprawki (znów – zawsze w formie pisemnej) nie generujące dodatkowych kosztów.
W ekstremalnym przypadku można umowę rozwiązać, jeśli nie dojdziecie do porozumienia.
A potem? Cierpliwie czekaj na swoje wymarzone meble 🙂
Mam nadzieję, że wyjaśniłem Ci wszystkie wątpliwości odnośnie tego, co zawierać umowa na meble kuchenne, ale jeśli masz do mnie jakieś pytania, to zachęcam do zadania ich w komentarzach lub mailowo na adres:
jacek@zaprojektujsobiekuchnie.pl
Jeśli szukasz pomocy czy porad, zapraszam Cię również do
⇒mojej grupy na facebooku.
Mam jeszcze prośbę o łapkę w górę ;), czyli
⇒polub mój fanpejdż na Facebooku
⇒obserwuj mój profil na Instagramie
4 komentarze
Panie Jacku em mam pytanie jestem zleceniodawca, mam podpisaną umowę o remont mieszkania, została podpisana 6miesiecy temu, remont się zbliża za 5miesiecy.wplacilem zadatek, ale chciałbym zerwac umowę z wykonawca ponieważ odkąd podpisaliśmy umowę stał się zlewczy, obojętny, telefonicznie kilka razy umawialiśmy się na spotkanie no w celu pomiaru i wyceny mebli. Nie oddzwonił mimo że zapewniał że zadzwoni do 48h, parę razy taka sytuacja miała miejsce, również w związku z projektem. Straciłem zaufanie to niego. Niechce by ktoś taki rozpoczął u mnie remont. Czy stracę zadatek i zapłacę karę jeśli rozwiąże umowę 5 mies przed rozpoczęciem prac? W umowie pisze iż jeżeli zleceniodawca odstąpi od umowy, zapłaci wykonawcy część wynagrodzenia za wykonane prace wraz z przedpłata.rozumiem z tego że gdybym zerwał umowę w trakcie prac. Ale jeszcze nic nie zostało zrobione przez wykonawcę.
Coś mi się porobiło z powiadomieniami i nie dostaję ich na bieżąco, a przy tylu wpisach ciężko to monitorować.
Żebym nie komentował sytuacji nieaktualnej – jak to teraz wygląda?
a co jeśli klient nie chce okapu , a para spowoduje napuchnięcie korpusów. Jaki zapis w umowie ?
Jacek 22 lutego 2021 – 08:48
Zapis o tym, że klient nie zgadza się na montaż okapu w kuchni pomimo poinformowania go, z jakimi to się wiąże konsekwencjami – m. in. para w kuchni, która może się skraplać na ścianach i frontach, a co za tym idzie może powodować puchnięcie szafek i frontów. I że działając wbrew jawnym zaleceniom projektanta jednocześnie przyjmuje do wiadomości i akceptuje fakt, że świadczenia gwarancyjne nie obejmą takich uszkodzeń i usuwane będą na koszt klienta.